Tuż przy autostradzie A1 na Berlin, w Komornikach, w 2009 roku powstał drugi z obiektów serwisowych należących do firmy MB Poznań – choć mniejszy niż serwis w Swarzędzu, również obsługuje między 600 a 800 pojazdów miesięcznie. O powstaniu drugiego serwisu firmy MB Poznań w okolicach stolicy Wielkopolski zdecydował między innymi charakter regionu. – Okolice Poznania to zagłębie firm transportowych, dużych klientów, a my obsługujemy większość z nich – mówi Robert Kupczyński, który jest kierownikiem obydwu serwisów firmy: w Swarzędzu i w Komornikach.
Lokalizacja generuje też spory ruch klientów "z trasy". Dlatego, mimo że ten serwis jest mniejszy, to również obsługuje 600-800 samochodów miesięcznie. Podobnie jak w Swarzędzu, tak i tu pracuje doświadczona załoga – łącznie 35 osób, w tym 20 mechaników. Do dyspozycji klientów są trzy pełnoprzejazdowe kanały o długości 24 metrów i dwa dziesięciotonowe podnośniki nożycowe. Serwis posiada też własną myjnię, na której po obsługach bądź naprawach myte są auta klientów. Dodatkowo też do dyspozycji kierowców są cztery pokoje w części hotelowej znajdującej się w budynku stacji. Od 2019 roku serwis dysponuje także dodatkowym parkingiem dla aut ciężarowych o powierzchni 6000 m2
.– Przewaga autoryzowanego serwisu zaczyna się już od warunków pracy: czysta, ogrzana hala specjalistyczne narzędzia, dostęp do przetłumaczonej dokumentacji, szkolenia, przewidywalny czas pracy, ludzie nie są przemęczeni – wyjaśnia Robert Kupczyński. – To buduje jakość ich pracy i sprawia, że mogą ją wykonać szybciej niż pracownicy niezależnego serwisu. Wiedza pozwala także doradzać klientom, jak uniknąć niepotrzebnych usterek. – Kiedyś np. musieliśmy tłumaczyć kierowcom, że nie wolno przewozić AdBlue w bańkach po paliwie. Teraz to już się raczej nie zdarza. Ale wciąż nie wszyscy rozumieją, jak duże znaczenie ma dobrej jakości paliwo, którego stosowanie może ustrzec przed wymianą układu wtryskowego, co jest bardzo kosztowne – tłumaczy szef serwisów MB Poznań. – My swoją wiedzę o pojazdach Mercedesa budujemy latami, w moim przypadku trwa to już ćwierć wieku. Pracuje u nas dużo pasjonatów, którzy są wierni tej marce od bardzo wielu lat. Przyciąga ich marka premium, kontakt z nowoczesną technologią, dzięki czemu cały czas się uczą, a jednocześnie znają historię Actrosa od początku. W naszym zespole pracuje między innymi jeden z członków drużyny, która zdobyła mistrzostwo świata na zawodach serwisantów Global TechMasters 2019, organizowanych przez Daimlera, Rafał Gościński, sprzedawca części zamiennych i akcesoriów.
"Doświadczonemu mechanikowi ta sama naprawa zajmie dwie godziny, niewykwalifikowanemu sześć. A to ma znaczenie dla klienta ciężarowego, bo samochód pracuje i ma zarabiać. Przeszkolony mechanik wie, co trzeba wymienić lub naprawić, nie traci czasu na szukanie po omacku usterki, bo dokumentacja techniczna od producenta prowadzi krok po kroku – ale w niezależnym serwisie jej nie ma".
Robert Kupczyński